Die Antwoord
Die Antwoord
Die Antwoord
Die Antwoord
Die Antwoord
„Street Light” pokazuje nam jak straszne jest życie tam, skąd wywodzi się Die Antwoord. Cape Town, bo o tym mieście mowa, to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na tej planecie. Bieda, problemy społeczne i ludzkie zło powodują, że naprawdę ciężko tam o spokojne życie. Według autorów w Afryce wszystko jest zepsute, trudno tu o przyjaźń, a ludzie żyją z dnia na dzień, nie cofając się przed niczym, by przetrwać. Wychodząc w nocy musimy liczyć się z tym, że może wydarzyć się coś bardzo złego, trzeba więc cały czas mieć się na baczności i być przygotowanym na najgorsze.
Ninja i Yo-landi na sobie pokazują, jak wygląda ta ponura rzeczywistość. Starczyła jedna noc, w której zapomnieli wziąć ze sobą na spacer broni, by od razu tego pożałować. Napadnięci przez szóstkę ludzi, ledwo uszli z życiem, wcześniej korzystając ze wszystkiego co mają pod ręką, byleby tylko nie zginąć. Morderstwa, gwałty, kradzieże – to wszystko jest na porządku dziennym w ojczyźnie Die Antwoord. Może Ameryka wydaje się nam siedliskiem zbrodni, ale Afryka przegania ją pod każdym względem. Tutaj rzadko zdarzają się happy endy, a z tego bagna nie da się wcale wyjść łatwo.