[Zwrotka 1]
Gdzieś tam jest ktoś, kto na mnie czeka,
Wysoki, niski, gruby, chudy, po prostu poczekaj to zobaczysz,
Nie nazywaj mnie samotną, jeśli także jesteś samotny,
W wielkim mieście, jaka szkoda, nie będziemy w wiadomościach,
Nabieram doświadczenia, nie mam nic do stracenia,
Pójdź dalej, zrób to lepiej, właściwe nastawienie,
Rób tak jak mówię, nie tak jak robię,
Nie mam pieniędzy, nikogo, jeśli mam być szczera.
[Przed refrenem]
Kiedy budzę się nad ranem,
Naprawdę nie wymagam zbyt wiele,
Jedynie zobaczyć słońce, jako ostrzeżenie,
Bo jesteś zbyt daleko, żeby je dotknąć.
[Refren]
Oczy na klepsydrze,
Kiedy zatapiamy się w piasku,
Ręce do góry, nie możemy z tym nic zrobić,
W porządku, kochanie, bo wiem, że sobie bez tego poradzę,
Oczy na klepsydrze,
Kiedy zatapiamy się w piasku,
Ręce do góry, nie możemy z tym nic zrobić,
W porządku, kochanie, bo wiem, że sobie bez tego poradzę.
[Zwrotka 2]
Więc chodź, zaskocz mnie, nie obchodzi mnie kto,
Brakuje Ci kroku, czas tyka, nie mam pojęcia,
Coś powiedziałam, o sposobie w jaki się poruszam,
Silna pasja, high fashion, to dla Ciebie zbyt wiele,
Nie komplikuj tego, to dla mnie proste
Mam to, Ty tego chcesz, ale możliwe, że nie będzie to darmowe
Słońce powoli zachodzi, cienie miłości,
Zejdźmy się, teraz albo nigdy, nie mogę czekać do świtu.
[Przed refrenem]
Kiedy budzę się nad ranem,
Naprawdę nie wymagam zbyt wiele,
Jedynie zobaczyć słońce, jako ostrzeżenie,
Bo jesteś zbyt daleko, żeby je dotknąć.
[Refren]
Oczy na klepsydrze,
Kiedy zatapiamy się w piasku,
Ręce do góry, nie możemy z tym nic zrobić,
W porządku, kochanie, bo wiem, że sobie bez tego poradzę,
Oczy na klepsydrze,
Kiedy zatapiamy się w piasku,
Ręce do góry, nie możemy z tym nic zrobić,
W porządku, kochanie, bo wiem, że sobie bez tego poradzę.