DNCE
DNCE
DNCE
DNCE
W jednym z wywiadów artyści przyznali, że inspiracją do napisania tego tekstu była, po prostu, ludzka kondycja, sytuacja na świecie. Rodzimy się nadzy i do tej nagości raz po raz wracamy. W tym wypadku podczas szaleństw, nocnych wypraw, seksu i bliskości. To kolejna w repertuarze zespołu taneczna piosenka.
W tekście piosenki narrator zwraca się do dziewczyny, z którą jest blisko i która wzbudziła jego zainteresowanie. Urodziła się w nim namiętność tak duża, że nie pozwala mu ona myśleć o czymkolwiek innym jak to, żeby rozebrać ukochaną. Chce zrzucić ubrania - tak z siebie, jak i z niej. Żeby zrealizować swój cel robi wszystko, co przychodzi mu do głowy. Zaprasza ją na eleganckie kolacje, stara się być dżentelmenem, adoruje ją i podrywa.
Ale gdzieś w głębi ciągle myśli tylko o jednym - seksie z dziewczyną. Ta myśl rozpiera go, miesza zmysły. Pragnie być nagi u boku nagiej ukochanej. Podkreśla naturalność takiego stanu, to, że nie ma niczego zdrożnego w nagości. A prawdziwa miłość, którą odczuwa w stosunku do dziewczyny tylko tę sytuację bardziej uprawnia.