Dope D.O.D.
Dope D.O.D.
Dope D.O.D.
Dope D.O.D.
Dope D.O.D.
Holenderscy raperzy kontynuują tutaj motyw wykorzystany w "Ridiculous". Znów pełni są podziwiu dla tych, którym wydaje się, że mogą się z nimi równać. Najwidoczniej ostatni kawałek, w którym zwracali się do swoich przeciwników jakoś do nich nie dotarł. Dope D.O.D. znów postanowiło więc dać czytelny przekaz innym MC. Mają trzymać się od nich z daleka, bo jeśli podejdą zbyt blisko to zostaną zniszczeni.
Jay, Skitz i Rotten nie tolerują słabeuszy, a według nich scena hip-hopowa jest takimi frajerami wypchana. Żeby jeszcze bardziej pokazać, że są na zupełnie innym poziomie niż "konkurencja", chłopaki zaprosili do współpracy żywą legendę, Redmana. Teraz razem, we czterech, pokazują wielki środkowy palec każdemu, kto uważa, że jest od nich lepszy.
To oni są królami tej gry i oni ustalają tutaj zasady. Bawią się ostro, ostro rapują i ostro traktują przeciwników. Dlatego lepiej trzymać się od nich z daleka i pozwolić, by dalej robili swoje. W innym wypadku można szybko stracić głowę. Dosłownie i w przenośni.