Drenge
Drenge
Drenge
Drenge
Eoin przedstawia tutaj człowieka zmęczonego życiem, pokiereszowanego przez pecha, jaki towarzyszy mu na każdym kroku. Jeżeli czujemy się przygnębieni i wkurzeni na świat, to "Backwaters" będzie kawałkiem, który na pewno będzie dobrze rezonował z naszym humorem. W tej piosence praktycznie wszystko zdaje się być przeciwko bohaterowi.
Najpierw autor wspomina o ogromnym, obezwładniającym wręcz upale, utrudniającym funkcjonowanie i doprowadzającym do szaleństwa swoją bezwzględnością. Następnie mamy obraz martwego baranka, zabitego przez własną matkę, symbolizujący okrutne piękno połączone z rzecz jasna bluźnierczym przekazem. Dodatkowo pojawia się motyw alkoholizmu, co w sumie wcale nas nie dziwi, gdy przypomnimy sobie jak bardzo zgorzkniałym człowiekiem jest osoba tutaj przedstawiona. Ludzie też nie traktują dobrze tego człowieka, o czym wspomina fragment o wyrzuceniu z autobusu i pobiciu.
Jest jednak jedna rzecz, która trzyma go przy życiu. Mimo że nie jest rozpieszczany przez los, ma przy sobie swoją ukochaną kobietę, która nigdy nie wyrządziła mu krzywdy. Może i nie zawsze jest między nimi dobrze, ale jednak to ona jest dla niego światłem w tunelu, jedną istotą wartą tego, by znosić ten niesprawiedliwy, pełen niegodziwości świat.