Drenge
Drenge
Drenge
Drenge
"Fuckabout" to kawałek w którym mamy do czynienia z solidną dawką rozgoryczenia. Eoin w dwóch pierwszych wersach ostrzega nas nawet, że samo słuchanie tego jest bez sensu. Jeżeli jednak naprawdę chcemy wysłuchać tego, co ma do powiedzenia, to droga wolna, z chęcią podzieli się z nami swoimi przemyśleniami. Tematem tego utworu jest miłość, a raczej zawód z nią związany.
Autor opisuje, jak bardzo nie potrafił dogadać się ze swoją partnerką, czując się jakby oboje byli z zupełnie różnych światów, niezdolni do nawiązania kontaktu. Wciąż tylko siebie ranili i pomimo ich początkowego entuzjazmu nie było im dane ze sobą zostać. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to rozstanie kompletnie załamało wokalistę. W refrenie przywołuje właśnie jedno z tych najgorszych uczuć, jakie towarzyszyło mu gdy czuł się w tym wszystkim kompletnie bezsilny, niezdolny do zrozumienia natury ich problemów.
Ta nieudana relacja najwidoczniej zmieniła go, wyprała z emocji i pozostawiła pustego, bo na samym końcu piosenki słyszymy, jak bardzo jest zawiedziony i rozczarowany miłością. Nie chce mieć z nią nic do czynienia, ale nie potrafi przestać zazdrościć tym, którym się udało stworzyć szczęśliwe związki.