[Zwrotka 1: Dudek P56]
Ludzie przechodzą obok siebie, jakby byli niewidomi
Na ulicach fury mijają ich, możesz tam siedzieć
Możesz widzieć z drugiej strony wszystko to, o czym mówię
Możesz być po drugiej stronie i o niczym nie wiedzieć
Możesz wychodzić z psem lub być przez niego spisywany
Możesz w tym samym momencie wszystko to widzieć z bramy
Słońce świeci nie dla wszystkich, taki świat właśnie znamy
Te ulice, bloki, kamienice, życie kochamy
Moment patrzę co widzę, wystarczy wyjść na ulice
Dalej w przód patrzę w samochód i widzę odbicie
Stoję, mała chwila mija, wszystko zapierdala wokół
Miejski gwar, widzisz, czujesz, może stoisz gdzieś z boku
Może siedzisz na schodkach i coś tam sobie notujesz
Może patrzysz na wszystko i szczęścia tam wypatrujesz
Może siedzisz szczęśliwy i czekasz na bliską duszę
Może widzisz i kochasz tak, jak ja, choć nie muszę
Takie niby skrzyżowanie, a popatrz na ludzi
Jedni dalej się złoszczą, u innych uśmiech na buzi
Pomyśl, że też można tu żyć, po burzy wychodzi słońce
Moje motto życiowe, powtarzam, póki nie skończę
Wyciągam z tego lekcje, byłem przy skrzyżowaniu
I patrzyłem przez chwilę i myślałem se chwilę
Obserwowałem świat, tak po prostu me odbicie
I wyciągnąłem z tej chwili aż tyle
[Refren x2: Dudek P56]
Ludzie radzą se w życiu
Choć ciężko jest (choć ciężko jest)
Często głowy na zryciu
Bo ciężko jest (bo ciężko jest)
[Zwrotka 2: Warunia]
Witam na skrzyżowaniu, gdzie rządzi znieczulica
Żeroma/Perzyńskiego to Bielańska okolica
Wielu tu się nie zachwyca, raczej chce zacząć od nowa
Od małolata biegniesz, gdzie zakazana droga
Masz towar, to chowaj, jadą nieoznakowani
Tutaj na skrzyżowaniu już niejeden się powalił
Pochwalił? Nie sadzę, mądry ten, kto tu, nie tam
Dobrze wiesz co o tym sądzę, na wywożeńców sram
Tutaj na skrzyżowaniu gdzie pełno wypadków
Nie z Twojej winy albo się zagapisz bratku
Chodnik, drogi, kręte drogi, byś ich nie połamał, hamuj
Uważaj na ludzi, nie zabijaj, a ratuj
Bo tu mandatów, zakazów od zajebania
Niejeden tego nie dźwiga, chociaż się stara
I sprana bania tak od rana do wieczora
Tutaj na skrzyżowaniu nie pomyl gdzie Twoja droga
[Refren x2: Dudek P56]
Ludzie radzą se w życiu
Choć ciężko jest (choć ciężko jest)
Często głowy na zryciu
Bo ciężko jest (bo ciężko jest)
[Zwrotka 3: Rest Dixon37]
To dla wszystkich dobrych mordek, co musieli iść pod prąd
To dla Ciebie, jeśli problem Cię dopada, a nie wiesz
Dokąd iść, w którą stronę, czy zatrzymać na chwilę
Na spokojnie, byku wolniej tak, jak na starym filmie
Skrzyżowanie, ludzi twarze, różne osobowości
Ty się połap kto jest kim, jeden pije, drugi pości
Trzeci znowu na rogu zbiera hajs bo bezdomnym
Ma tabliczkę z kartonu, to co łaska na leki
Tak uzbiera ze dwie dyszki, przepierdoli na pętli
Kupi browar i szlugi i coś szarpnie na zeszyt
Skrzyżowanie, zejdź na ziemie, powiedz panie
Szkoda czasu by tak błądzić, wskaż nam drogę, pokaż bramę
Gdzie to życie upragnione, gdzie nie patrzy nikt z kamer
Gdzie nie puka zły policjant tu od szóstej nad ranem
Taki świat chciałbym sam tu zobaczyć
Taki świat, łap My Tape, to dla braci
[]