[Zwrotka 1: Dudek P56]
Chciałeś rymu, no to masz, Łukasz pisze akurat
Lecą słowa, zdania piękne, jak murale na murach
Jak natura, która budzi się zaraz po zimie
Jak ten kwiat, tak piękny kwiat co wjechał na szyje
To kłuje czasem bardzo, tu trzeba przejść cierpienie
Tu piękno ma wartości, które tak bardzo cenię
Tak, jak chmury na niebie lub niebo, tak przejrzyste
Jak ciepło w całym domu wywołane przez iskrę
Piękny świat, Boże jak piękny świat
Upiększyć ciężko, lecz zepsuć tak bardzo łatwo jest brat
Łapie się człowiek za głowę, myśli tak płyną za szybko
Za dużo jest tego złego, piękno w słoiku z przykrywką
Zadusić się tu jest łatwo, lecz myśli krążą w ten sposób
Piękno prawdziwe szanujmy tu pośród tego chaosu
Losu nie zmienisz na siły, lecz podejść można do niego
Tu warte każde starania, jeszcze mnie spytaj dlaczego
I jak to kocham ziomeczku, nie jestem w stanie opisać
Czy to pod górę czy z góry, tym człowiek musi oddychać
Piękno wydobyć z cierpienia, tak nagle wszystko pozmieniać
Jak chcesz pokochać to życie, musisz je zacząć doceniać
Piękno to schemat człowieka, natury, wszystkiego wokół
Potrafi dostrzec spojrzenie, porówna Cię do obłoków
Ludzie by nie stanąć w szoku, modlą się często o szczęście
Piękno jest w nas moi ludzie, lecz trzeba znaleźć tam wejście
[Refren: Dudek P56]
Jak tu żyć, Boże chciałbym to dostrzec
Piękna myśl znowu leci po Polsce
Mały procent tego, co tak chciałbym widzieć
Piękno, spojrzenia szczere i niech tak to idzie
Dalej w przód, taki mały cud, taki mały szczegół
Jak wypłyniemy w morze, to dopłyniemy do brzegu
Dlaczego mnie zapytaj, słońce świeci, aura piękna
Nadaje memu ciału parę decybeli tętna
[Zwrotka 2: BRZ]
Tyle razy już myślałem, że co piękne to nie dla mnie
I mówili, niech Ci wiele, a nie spotka Cię rozczarowanie
To ulice i bloki, uroki złudne
Nasza przyszłość w naszych głowach, tylko [?] zrozumieć
Bilon kiedyś mi powiedział: "Bracie, nie myśl źle"
Myśli generują zło, i sam przyciągasz je
Było to dwa lata wstecz, odtąd zmieniam swe życie
Zdjąłem szary kaptur gniewu i bólu, zacząłem myśleć
Te ponure krajobrazy wokół mnie mają historie
Przypominają mi skąd się odbiłem, by wyjść na swoje
My tworzymy swój świat, nasze podejście
Obudź rano się i się uśmiechnij, nadchodzi lepsze
Tu i teraz każdy dzień może być pierwszym
Piękno jest w nas, tylko zacznijmy w nie wierzyć
Trzeba zmieniać co jest w nas, ryba psuje się od głowy
By naprawić własny świat jest zawsze czas, bądź gotowy
[Refren: Dudek P56]
Jak tu żyć, Boże chciałbym to dostrzec
Piękna myśl znowu leci po Polsce
Mały procent tego, co tak chciałbym widzieć
Piękno, spojrzenia szczere i niech tak to idzie
Dalej w przód, taki mały cud, taki mały szczegół
Jak wypłyniemy w morze, to dopłyniemy do brzegu
Dlaczego mnie zapytaj, słońce świeci, aura piękna
Nadaje memu ciału parę decybeli tętna
[Zwrotka 3: Maro]
Pięknie, kocham to życie miejskie
Ten zapach spalin, ciężkie, cierpkie powietrze
Dalej w tym jestem, choć serce nieraz mi krwawi
Twój uśmiech daje wiarę, że poukładamy sprawy
Lubię się bawić, pić, tańczyć, uśmiech na gębie
Piękne kobiety, choć serce jest już zajęte
To pewne, przez drogi kręte za rękę ją trzymać
Na mecie móc spojrzeć w oczy, jak poczciwina
Gdzie wina za kroki błędne, nie chcę roztrząsać
Uklęknę, zrobię znak krzyża, niech czuwa Bozia
Jak promienie słońca, jak dzieciaczka uśmiech
Życie bym oddał, zrobił wszystko za swą córcię
To w punkt jest, to życia sens jest, to jest to piękno
Często nie doceniasz tego, co masz pod ręką
Dziś wiem to, sięgnij pamięcią, i nie czuj lęku
Bo jak wypłyniemy w morze, to dopłyniemy do brzegu
[Refren: Dudek P56]
Jak tu żyć, Boże chciałbym to dostrzec
Piękna myśl znowu leci po Polsce
Mały procent tego, co tak chciałbym widzieć
Piękno, spojrzenia szczere i niech tak to idzie
Dalej w przód, taki mały cud, taki mały szczegół
Jak wypłyniemy w morze, to dopłyniemy do brzegu
Dlaczego mnie zapytaj, słońce świeci, aura piękna
Nadaje memu ciału parę decybeli tętna
[]