[Intro: Dudek P56]
Chciałbyś zrobić ziomek super coś ?
Chciałbyś zrobić ziomek super coś, super coś, super coś, super coś, super coś, super coś ?
Super coś, super coś, super coś..
[Zwrotka 1]
Chciałbyś zrobić ziomek super coś, wiem że na pewno, nazwać to życiowym łupem, ziomek wiem, że na pewno
Zanim człowiek padnie trupem, musi trafić raz w sedno, jeden dzień, i ta szansa, wykorzystaj tą jedną
Możesz iść kilometry, licz w tysiącach grubiutko, wzdłuż i wszerz zjechać świat lub najebać się wódką, możesz naćpać się koksem, później poprawić dropsem, z prądem spłynąć i ominąć co wydaje się proste, możesz usnąć pod mostem, możesz grać z ludźmi w piłę, możesz mieć tysiące ziomków lub jednego i tyle
Musisz walczyć o przywilej i o godność człowieka, nawet jeśli coś dobrego z Twojej duszy ucieka
Jedna szansa – nie milion, no czasami jest pare, chyba, że jesteś zajęty to ominiesz za karę
Bóg się patrzy tu stale, co ten człowiek wyczynia, nie wyleje krwi za błędy drugi raz do naczynia
Czyja wina ? Niczyja, człowiek jest tylko człowiekiem, jeden dzień może zmienić wszystko, myślę, wiec jestem, jestem więc myśle, staram się iść tą drogą, dlatego tak uważnie stawiam nogę za nogą
Światło pada tuż przede mnie – daj mi siły. Jeden taki dzień, w noc się pomodlimy
Taki rodzaj ludzki – na czysto Cie obwinią, więc wybacz tym co grzeszą, proszę, nie wiedzą co czynią, oj nie wiedzą co czynią, nie wiedzą co czynią…
[Refren: Dudek P56] (x4)
I wszystko co złe, problemy odstąpią, Ty będziesz ze mną wtedy kiedy Cie wezwę, wezwę, wezwę, wezwę, wezwę
Gdy moje ciało upadnie za resztę
[Zwrotka 2]
A gdy moje ciało wstanie, by iść tylko naprzód
Będę wiedział, że to Ty – z daleka od fałszu
Będę niczym w rauszu – dam ludziom nadzieję
Tą jedyną szansę, jeśli istnieje
Będę szedł, męczył nogi, będę pisał, zdzierał struny
Będę robił tylko to, z czego będę pozniej dumny
Los niefortunny, i nie zawsze wypada, orzeł, reszka, papier, kamień, zdrowie, czekolada
Więc nie zawsze jest słodko, nie zawsze jest fajnie, uważaj na chwile, powiedz to swojej ferajnie
Bo jak nie Ty, kto pomoże zwrócić uwagę na szczegół, by znaleźli swoją szansę, tu w nierównym świecie reguł
Boże nie pomoże, jeśli w to nie wierzysz, chciałby pomóc lecz nie może, skoro tylko leżysz
Szansa leży tuż przed Tobą, rozglądaj się byczku, inaczej to od życia wnet dostaniesz po policzku
I co z tego będziesz miał ? Powiedz szczerze, w każdym z nas jest coś więcej – w to wierze
I szerzę słowo dla ludzi, tak jak na początku, to tak jak brak obrażeń, przy dotykaniu wrzątku, to tak jak w końcu dotknąć upragnionego nieba , to tak jak być w porządku, nie tylko że tak trzeba , to tak jak szansa, której nie ma, szansa która bywa, Ty sam ją stwórz, wykorzystaj, później odpoczywaj
[Refren: Dudek P56] (x2)
I wszystko co złe, problemy odstąpią, Ty będziesz ze mną wtedy kiedy Cie wezwę, wezwę, wezwę, wezwę, wezwę.. Gdy moje ciało upadnie za reszte
[]