Żyjąc we współczesnym świecie ciężko jest nie zauważyć, jak bardzo społeczeństwo kładzie nacisk na pozytywność i dobry humor, trochę jakby zamiatając smutek i złość pod dywan. Kultura uczy nas, by nie obnosić się ze swoimi problemami i w relacjach z innymi zawsze emanować radością, nawet jeśli miałoby to się wiązać z ukrywaniem prawdziwego samopoczucia. Odruchowo staramy się odsuwać od ludzi roztaczających negatywną aurę wokół siebie, przez co zapominamy że emocje takie jak właśnie złość czy smutek są całkowicie naturalne.
Astek i Rado mówią tutaj prosto z mostu – jeżeli nie są w nastroju na żarty i hecę to będą po prostu wnerwionymi, poważnymi burakami i w żadnym wypadku nie zamierzają się powstrzymywać. Nieustające parcie na bezstresowe, całkowicie szczęśliwe życie jest dla chłopaków po prostu bez sensu, bo przecież i tak nie uniknie się momentów gorszego nastroju. Po co więc ukrywać swoje prawdziwe emocje? Tak czy owak każdy ma prawo do gorszego dnia, nie ma co więc na siłę próbować wciąż być pogodnym i zabawnym. Czasem po prostu trzeba sobie ponarzekać, albo pochodzić nachmurzonym i nie ma w tym nic wielkiego.
