Piosenka ta została skomponowana dla przyjaciela Amy Wadge'go chorującego na raka. Tej emocjonalnej kompozycji fani nadali tytuł „Hold On” długo przed wydaniem studyjnej wersji. Piosenka jest kierowana bezpośrednio do przyjaciela, natomiast po przez uniwersalny przekaz, każdy człowiek może utożsamiać się z jej treścią.
Nawet w najtrudniejszych momentach życia płacz nie jest powodem do wstydu. Jest naturalną reakcją na dobre i złe chwile. Już w pierwszym wersie Ed podtrzymuje to stwierdzenie wzbudzając w słuchaczu otuchę, mówiąc: Nie jesteś sam. Jako przykład wskazuje tu swojego ojca, któremu również zdarza się uronić łzy. Płacz przypomina nam o tym, że jesteśmy żywi. Ed mówi, iż w porządku jest umierać. Śmierć powinna być ostatnim etapem dobrze przeżytego życia. Bezpośrednio zwraca się do przyjaciela Amy'ego, aby wstrzymał się choć na jedną noc. Ed stara się zrozumieć punkt widzenia tej osoby, która definitywnie rezygnuje z życia. Uważa, że ludzie powinni żyć na całego tu i teraz nie myśląc o przyszłości.
W drugiej zwrotce wokalista ponownie stara się wzbudzić u odbiorcy poczucie, że w nieprzyjemnych doświadczeniach człowiek nigdy nie jest sam. Rzeczą naturalną jest strach i problemy. Ed zachęca do wali o swoje życie.
