[Zwrotka 1]
Przyszła do sypialni
Wygląda jak ze zdjęcia
Odwróciła się twarzą do okna
Światło księżyca obrysowało kontury jej pleców
Tylko ona mnie widzi
Zrzucam skórę, która chroni mężczyznę
Osłonięty sufitem
To jest początek i koniec wszystkiego
[Refren]
I pójdziemy sami
Bo nikt nie zrozumie
Jak to jest po prostu latać
Tutaj, w granicach twojego łóżka
Jak pięknie się łączymy
[Post-Chorus]
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
[Zwrotka 2]
Nieodwzajemnione piosenki o miłości
Tęskne słowa, które zwykliśmy śpiewać
Twoja wiara była w tym pierwszym
Otworzyliśmy nasze serca, aby ich wpuścić
A teraz wszystkie te blizny to blizny keloidowe
Przypominające nam i ostrzegające
Odbudować to, co zostało zniszczone
Obrócić to, a rozdział będzie mógł się rozpocząć
[Refren]
I pójdziemy sami
Bo nikt nie zrozumie
Jak to jest po prostu latać
Tutaj, w granicach twojego łóżka
Jak pięknie się łączymy
I razem wznosimy się
Wysoko nad starym pustkowiem
Uciekliśmy przed ogniem
I zapuściliśmy korzenie, gdy nic już nie zostało
Jak pięknie się łączymy
[Post-Chorus]
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
Całkowicie się zatracam
