EDEN
EDEN
EDEN
Kontynuując motyw szukania „siebie”, pogoni za wciąż umykającym szczęściem EDEN w tym numerze ukazuje nam swoje zmagania z własną sławą. Dla wokalisty „icarus” to świadectwo tego, że nieważne jak obiektywnie dobrze wiedzie się nam w życiu – jeżeli wewnątrz jesteśmy nieszczęśliwi to trudno będzie nam czuć się usatysfakcjonowanymi.
Jon przyrównuje się tutaj do mitycznego Ikara, który skończył tragicznie zbytnio zbliżając się do słońca. Tak samo jak i on, wokalista ma wrażenie że im więcej osiąga, im lepiej mu się powodzi, tym bardziej jałowa staje się dla niego egzystencja. Z jednej strony odczuwa satysfakcję z tego co robi, chce się rozwijać i stawać coraz lepszym, ale jednak wciąż czegoś mu braku, cały czas coś blokuje mu możliwość odnalezienia szczęścia. Gonienie za celami, za osiągnięciami może i sprawi, że sukcesy będą nas podbudowywać, ale na dłuższą metę umieszczanie źródła radości gdzieś na zewnątrz może okazać się zgubne.
Dla wokalisty ten numer ma przypominać o tym, że radość z życia nie powinna być całkowicie zależna od zewnętrznych zmiennych, od rzeczy, osiągnięć, sukcesów. Na własnej skórze przekonuje się, że nawet mając wszystko, czego zapragnął dalej potrafi być nieszczęśliwy, pusty. Chce więc odszukać właściwą drogę, znaleźć balans między pragnieniami i ambicjami, a wewnętrznym spokojem i harmonią.