Eldo
Eldo
Eldo
W tym kawałku Eldo odnosi się do Erato, muzy miłosnej poezji, porównując ją do swej partnerki, o którą wciąż musi walczyć z innymi. Trudno jest nie zgodzić się, że pośród innych raperów na naszej rodzimej scenie hip-hopowej Leszek wyróżnia się dość mocno. Podczas gdy większość MC tworzy po to, by się dorobić i wieść życie lansera, on robi muzykę z czystej miłości, widząc w niej możliwość ekspresji samego siebie, dzielenia się swoimi przemyśleniami.
Dlatego właśnie stwierdza, że pomimo zalotów licznych absztyfikantów to z nim tańczy jego ukochana, doceniając jego szczerość i zaangażowanie. To prawda, że obecnie co chwila w świetle reflektorów znajdują się jakieś mało ambitne gwiazdki, królowie jednego utworu, pojawiający się tylko po to, by zaraz zniknąć w zalewie dokładnie takich samych wykonawców. Wszyscy rapują pod publiczkę, dając jej prostą, nieskomplikowaną zabawę, zmieniając rap w ordynarną, pozbawioną przekazu kreaturę. Nie ma się co dziwić, że kondycja artystyczna tej sceny tak bardzo denerwuje autora.
Pomimo tego, że robi wszystko by uchronić swoją ukochaną muzę od tego, by była wykorzystywana przez pozerów, cały czas mu się to nie udaje. Będzie jednak dalej jej bronił, nie pozwalając prawdziwej sztuce umrzeć, samemu dokładając wszelkich starań by pokazać słuchaczom, że po rapie można spodziewać się znacznie więcej niż tylko bezmyślnych rymowanek.