Electric Six
Electric Six
Electric Six
Electric Six
Electric Six
Piosenka na pierwszy rzut oka zdaje się być komiczną opowieścią o „komendancie tańca”. Wydaje on rozkazy dotyczące zachowania na imprezie i odbiorca zobligowany jest ich słuchać. Głównym poleceniem jest oczywiście „dobra zabawa”. Jako że komendant jest jedynym organem władzy, konieczne jest podporządkowanie się mu.
Można prostolinijnie rozumieć ten utwór jako próbę ośmielenia słuchaczy. Wiele osób ma problemy z tańcem wśród innych ludzi. Boją się publicznego upokorzenia i nie są na tyle pewni siebie by rozluźnić się i czuć muzykę. Gdy jednak posłuchają rozkazów komendanta i wyzwolą się z ograniczeń, zechcą by taki stan trwał wiecznie.
Odpowiedniejszą interpretacją wydaje się jednak utożsamienie komendanta z dominującym mężczyzną, a tańca ze stosunkiem seksualnym. Dick Valentine odgrywa więc rolę pana, który nie przyjmuje odmowy ze strony osoby towarzyszącej mu w ekscesach. Stawia retoryczne pytanie „kto wydaje tu rozkazy?” i oczekuje całkowitej subordynacji. Przez całą piosenkę daje się wyczuć budowanie napięcia seksualnego. Na końcu artysta może odetchnąć po udanym zbliżeniu, krzycząc „ooo, baby!”.