Eliza Doolittle
Eliza Doolittle
Eliza Doolittle
Eliza Doolittle
Eliza Doolittle
Eliza Doolittle, jak wyznała w wywiadzie dla BBC Radio, pewnego dnia po prostu wpadła na pomysł napisania Skinny Genes. Historia w niej opowiedziana jest całkowicie zmyślona – w najmniejszym stopniu nie opiera się na osobistym doświadczeniu artystki. Kobietę pewnego dnia rozbawiła myśl o potencjalnym romansie z osobą, której nie może znieść, ale która jak nikt potrafi ją usatysfakcjonować w sypialni.
Wokalistka wyobraża sobie scenariusz, w ramach którego spotyka się z niesamowicie irytującym mężczyzną. Parę nic nie łączy. Kochanek ma odpychający charakter, godne pożałowania poglądy i nie nie jest nawet specjalnie atrakcyjny fizycznie. Dziewczyna czuje odrazę do jego osoby – uważa chłopaka za wyjątkowo nieinteresującego.
Artystka znajduje jednak grunt, na którym potrafi porozumieć się z amantem. Okazuje się bowiem, że mężczyzna umie dać jej rozkosz seksualną, jakiej nie ofiarowuje jej nikt inny. Kłótnie z nim zawsze prowadzą do erotycznej przygody i to podnieca kobietę. Zdarza się nawet, że specjalnie prowokuje konflikty po to, żeby zakończyć je w łóżku.
Dziewczyna przyznaje, że choć w 99% gardzi kochankiem, to nie chce od niego odchodzić. Przyznaje nawet, że mogłaby zatęsknić, gdyby zabrakło go w jej życiu. Nie lubi go, ale uzależniła się od proponowanych przez niego zmysłowych pieszczot.