W tej piosence Ella Mai odnosi się do konkretnego „kogoś”, który dzięki jej miłości czuje się jakby zdobył szczyt świata. Lubi być „Boo'd Up” z tą osobą, co wyjaśnia to w tej piosence.
„Moja początkowa inspiracja dla „Boo'd Up” była dosłownie tym, czym są te słowa. To było tak, jakby ktoś był zauroczony, będąc w pokoju z 50 osobami, jednak liczy się tylko ta jedna osoba.
To jak dźwięk bicia serca, najbliższy dźwięk odpowiadający biciu serca, więc badoo boodup. To był naprawdę sprytny sposób na połączenie tych dwóch elementów i wydaje mi się, że jest to bardzo chwytliwe. Właśnie to wymyśliliśmy.
Uważam, że miłość jest narkotykiem i dlatego ludzie pozostają w długich relacjach, które często mają na nas zły wpływ. Uzależniasz się od tej osoby i nie możesz jej puścić, zwłaszcza gdy jesteście razem od lat. Jest tylko tyle wspomnień i trudno się od nich oderwać. Czuję, że czasami miłość przejmuje nasze umysły”.