[Zwrotka 1]
Byłam zbyt sparaliżowana, by to zrozumieć
Pokonała mnie moja własna broń
Już tylu ludzi padło ofiarą miłości
Ale ja jestem kuloodporna, patrzę prosto w słońce
[Przedrefren]
To mnie zabrałeś do domu
Nigdy nie byłam wolno płonącym płomieniem
Miałam nadzieję, że spojrzysz na mnie w inny sposób
Dotykałam już tylu ciał
Rozpadały się wokół mnie w pył
Jesteś najprawdziwszą rzeczą w moim życiu, nigdy nie musiałam udawać
[Refren]
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
[Zwrotka 2]
Przywykłam już do pustki
Nie czuję bicia twojego serca, leżąc na twoje piersi
Jesteś inny od wszystkich, z którymi się spotykałam
Wiem, że nie wierzysz, że to właśnie na ciebie czekałam
[Przedrefren]
To mnie zabrałeś do domu
Nigdy nie byłam wolno płonącym płomieniem
Miałam nadzieję, że spojrzysz na mnie w inny sposób
Dotykałam już tylu ciał
Rozpadały się wokół mnie w pył
Jesteś najprawdziwszą rzeczą w moim życiu, nigdy nie musiałam udawać
[Refren]
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
[Przejście]
Miałam nadzieję, że spojrzysz na mnie w inny sposób
Jesteś najprawdziwszą rzeczą w moim życiu, nigdy nie musiałam udawać
[Refren]
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie
Nie potrzebuję nikogo, nikogo prócz ciebie