Nie ma ucieczki, nie ma miejsca by się ukryć
Krzyczysz "Niech ktoś mnie uratuje"
Ale nikt nie zwraca na to uwagi
Do widzenia
Idziesz przez korytarz horroru
Jest prawie 4 nad ranem a ty jesteś w koszmarze, to straszne
Jest tu koroner
Czeka na ciebie byś skręcił w róg, aby mógł cię przyprzeć do muru
Już przepadłeś, on jest przy tobie zza rogu właśnie zobaczył jak uciekasz
wszystko co chcesz to odpocząć bo nie możesz już uciekać
Jesteś skończony
Wszystko czego on chce to cię zabić przed publicznością
Gdy wszyscy patrzą i biją brawo
Siedzę tu i zostałem znów przyłapany na głębokim zamyśleniu
Wymyślając znów swój nowy wątek
Połykając klonopin kiedy jestem nagi i poza imperium
W motelu Ramada trzymam buteleczki po tabletkach
Liżę swój palec i sprawdzam czy nie ma już nic na dnie
Budzę się nagi w McDonald'sie z krwią dookoła mnie
Martwe ciała za ladą, kurwa
Chyba znów na chwilę straciłem przytomność
Nigdy więcej
Jest 3 nad ranem wkładam klucze do drzwi
Ciała leżą na podłodze
Nie pamiętam jak się tu znalazły ale chyba musiałem je zabić
Zabić (zabić)
Powiedziałem
Jest 3 nad ranem wkładam klucze do drzwi
Ciała leżą na podłodze
Nie pamiętam jak się tu znalazły ale chyba musiałem je zabić
Zabić (zabić)
Siedzę nagi w salonie, jest prawie północ
Zastanawiam się co jest w telewizji może pokażą jakieś cycki
Przeskakuję po kanałach aż znajduję Hannah Montanę
Wtedy doszedłem do Aloe&Lanolin
Biust na całym ekranie
Demontuję każdą świeczkę z kominka
Jako że jest to obowiązek
Biorę moją koszulę i bandanę
Całuję znów nagiego manekina który jest facetem
Możesz zobaczyć go stojącego przy moim oknie jeśli spojrzysz
Jestem chuliganem który używa halucynogeny
Znów powodując iluzje, zaburzenia w mózgu
Tnie i siniaczy skórę
Brzytwy, nożyczki, szpilki
Jezu kiedy to się skończy?
Fazy przez które przechodzę
Oszołomiły mnie, jestem zmieszany
Dni w których nie wiem kto dał mi te molekuły
Co ja mam robić?
Opłać syna marnotrawnego, tego diabolicznego
To bardzo metodyczne kiedy zrobię im rzeź
Jest 3 nad ranem wkładam klucze do drzwi
Ciała leżą na podłodze
Nie pamiętam jak się tu znalazły ale chyba musiałem je zabić
Zabić (zabić)
Powiedziałem
Jest 3 nad ranem wkładam klucze do drzwi
Ciała leżą na podłodze
Nie pamiętam jak się tu znalazły ale chyba musiałem je zabić
Zabić (zabić)
Wlała płyn kosmetyczny do wiadra
Nałożyła ten płyn na skórę lub gdzieś jeszcze albo znów daje to tym fiutom
Wlała płyn kosmetyczny do wiadra
Nałożyła ten płyn na skórę lub gdzieś jeszcze albo znów daje to tym fiutom
Gryzę i tnę, kroję i rozcinam
Ostatniej nocy był wybuch,
Nie pamiętam dokładnie kiedy miałem dużo zabawy z tą kradzieżą
Mój ostatni szpic i połowa fleszu z dupą Kim Kardashian
Pamiętam kiedy po raz pierwszy wydziedziczyłem członka rodziny
Myślę że to był grudzień, piłem z moim kuzynem
Owinąłem go w lampki świąteczne, popchnąłem go w cuchnącą wannę
Pociąłem go na kawałki i kiedy wyszedłem żeby napić się jego krwi
Myślałem że piję jego wodę z kąpieli
To była niezła zabawa
To wtedy właśnie zaczęły się dni
seryjnego mordercy od powodowania nieumyślnych śmierci
Twoja krew wydaje krzyki a mnie to nawet nie martwi
Jest 3 w nocy i nadchodzę
Więc chyba powinieneś uciekać
Sekretne przejścia
Człowieku jakieś jedno tu musi być, lub nie pewnie nie ma żadnego
On może krzyczeć jak tylko chce najgłośniej
To nie powstrzyma mnie od posiekania go
Bo jest...
Jest 3 nad ranem wkładam klucze do drzwi
Ciała leżą na podłodze
Nie pamiętam jak się tu znalazły ale chyba musiałem je zabić
Zabić (zabić)
Powiedziałem
Jest 3 nad ranem wkładam klucze do drzwi
Ciała leżą na podłodze
Nie pamiętam jak się tu znalazły ale chyba musiałem je zabić
Zabić (zabić)