"Anaesthetist" jest wyrazem sprzeciwu wobec prywatyzacji brytyjskiej służby zdrowia. NHS, czyli National Healt Service został powołany w latach pięćdziesiątych XX wieku jako system, mający dawać obywatelom Wielkiej Brytanii możliwość darmowej opieki zdrowotnej. XXI wiek przyniósł tutaj jednak wiele problemów, okazało się, że instytucja stała się tragicznie wręcz zadłużona, co w efekcie zmusiło rząd do zajęcia się tą kwestią.
Dla Rou jednak prywatyzacja nie jest żadnym rozwiązaniem. Uważa, że w tej kwestii społeczeństwo powinno dalej posiadać darmową opiekę, bo nie można przecież karać ludzi, każąc im płacić za to, że są chorzy. Autor krytykuje więc wszystkich tych, którzy przyczyniają się do zmienienia brytyjskiej służby zdrowia w kolejny biznes, wyciskający z jego rodaków ciężko zarobione pieniądze. Postępujący kapitalizm jest dla niego czymś obrzydliwym, zakradając się powoli w każdy aspekt ludzkiego życia.
Coraz bardziej szczęście uzależnione jest od sytuacji materialnej, a ta przecież potrafi być naprawdę różna. Według wokalisty państwo powinno roztaczać opiekę nad najsłabszymi, a nie jeszcze bardziej wgniatać ich w ziemię, utrudniając im godne życie. Pomysł na to, by sprzedać system opieki zdrowotnej w ręce przedsiębiorców jest więc dla Reynoldsa dowodem na to, że z jego ojczyzną dzieją się naprawdę złe rzeczy i sytuacja wymaga już interwencji.
