Fever Ray
Fever Ray
Fever Ray
Fever Ray
„Seven” to piosenka opowiadająca o utracie kogoś nam bliskiego. Karin opowiada tu o człowieku, którego znała będąc dzieckiem i opisuje nam, jak pewnego dnia po prostu zniknął z jej życia, może wręcz nawet zginął. To, co się z nim stało nie jest tak naprawdę ważne, bo autorce bardziej chodzi o poczucie pustki, jakie w nas powstaje, gdy osoba, z jaką mieliśmy naprawdę dobry kontakt, z którą dzieliliśmy radości i smutki opuszcza nasz świat, pozostawiając po sobie tylko wspomnienia.
Możliwe, że wokalistka czuła do tego człowieka coś więcej, przez co jeszcze bardziej boleśnie przeżyła to rozstanie. W jednym momencie nie miała już do kogo się odezwać, jedyna istota zdolna do tego, by ją zrozumieć po prostu przestała istnieć. Język, jakim Karin się tutaj posługuje, prosty i wręcz banalny, oddaje tę niesamowitą pospolitość, normalność sytuacji, która przecież dla samych osób w nią uwikłanych znaczy nieopisanie więcej.
Tak jednak po prostu działa świat – ludzie przychodzą i odchodzą, rodzą się i umierają, a to że wiąże się to z bólem to już inna sprawa. Przecież póki nie umrze osoba, którą znaliśmy, która była nam bliska, często nawet nie myślimy o takiej możliwości, traktując aktualny stan rzeczy jako coś, co jest trwałe. Nie zauważamy tego, jak bardzo kruche jest życie, a gdy w końcu to do nas dociera, robi to z naprawdę wielką siłą.