Fifth Harmony
Fifth Harmony
Fifth Harmony
Fifth Harmony
Fifth Harmony
Nasza bohaterka odsłania swoją prawdziwa twarz,. Nie zamierza nikogo udawać, ponieważ w miłości nie to jest najważniejsze. Pragnie, aby ukochany pokochał ją za to kim jest i zaakceptował jej osobowość. Nie zamierza bowiem zmieniać się dla nikogo. Jest zadowolona z tego kim jest i jest pewna, że nikomu nie będzie to przeszkadzać.
To trochę jak Pussycat Dolls „Stickwitu” - ma tę wibrację. Po raz pierwszy mamy więcej niż jedną piosenkę na albumie, w której słyszymy zdecydowanie więcej niż dotychczas.
Kobieta ma świadomość, że jest trudna, może wariować i zachowywać się skandalicznie w wielu sytuacjach. Odsłania swoje prawdziwe ja i nie wstydzi się tego. Teraz decyzja należy do mężczyzny. To od niego zależy czy wszystko będzie takie jak dawniej. „Tu nie ma tajemnic, to tylko ja z zapalonym światłem. Mówię co czuję, bo nie mogę trzymać języka za zębami”.