Foo Fighters
Foo Fighters
Foo Fighters
Foo Fighters
Foo Fighters
Pierwsza piosenka na albumie "Concrete and Gold" z 2017 roku. W tym krótkim tekście Grohl dzieli ze światem swoim spojrzeniem na politykę i sytuację, w której USA znalazło się po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. - Nie jestem znany z politycznych wystąpień. Ale łatwo się domyślić jakie są moje poglądy - przyznał wokalista. I najpewniej nie są one nawet bliskie poglądom prezentowanym przez najnowszego prezydenta.
W tekście mówi o swoich zmartwieniach i lękach, które rozbudziła wygrana Trumpa. Po obejrzeniu jednej z konferencji prasowych Grohl przeraził się w jakim miejscu historii aktualnie się znajdujemy. W utworze stwierdza, że właśnie na to musimy zasługiwać - było już tak dobrze, świat się stabilizował, był bezpieczniejszym, lepszym miejscem. A to najwidoczniej uśpiło naszą czujność.
Mówi tu o potrzebie bycia królem czy królową. Są ludzie, którzy tę rządzę władzy mają w sobie od zawsze i zrobią wszystko, by osiągnąć swój cel. Sam narrator nie utożsamia się z nimi. Jedyne czego pragnie to "śpiewać pieśń o miłości". Ale nie potrafi milczeć, kiedy na świecie tak źle się dzieje. Między wierszami wyraża tutaj swój sprzeciw przeciwko działaniom Trumpa. I zamartwia się o to, co dzieje się z ludźmi, że dokonują takich wyborów.