Foo Fighters - Waiting on a War [tekst, tłumaczenie i interpretacja piosenki]
Album: Medicine at Midnight
Data wydania: 2021-01-14
Gatunek: Rock
Producent: Greg Kurstin
"Waiting on a War" to wydany 14 stycznia 2021 roku trzeci singiel, po "Shame Shame" oraz "No Son of Mine", który stanowi zapowiedź dziesiątego albumu studyjnego amerykańskiego zespołu rockowego Foo Fighters. Wydawnictwo zatytułowane "Medicine at Midnight" ukaże się 5 lutego 2021 roku, za produkcję odpowiedzialni są członkowie Foo Fighters oraz Greg Kurstin. Album będzie następcą krążka LP "Concrete and Gold" z 2017 roku.
W oficjalnym oświadczeniu Grohl wyjaśnił, że piosenka "Waiting on a War" została zainspirowana szczerą i nieco niepokojącą rozmową, którą odbył z córką: "Ostatniej jesieni, kiedy wiozłem moją córkę do szkoły, zwróciła się do mnie i zapytała: 'Tato, czy będzie wojna?' Moje serce zamarło, gdy zdałem sobie sprawę, że teraz żyje pod tą samą ciemną chmurą, którą czułem 40 lat temu. Tego dnia napisałem 'Waiting on a War.' Codziennie czekając, aż niebo opadnie. Czy jest coś więcej niż to? Czy jest coś więcej niż tylko czekanie na wojnę? Ponieważ potrzebuję więcej. Wszyscy tego potrzebujemy. Ta piosenka została napisana dla mojej córki Harper, która zasługuje na przyszłość, tak jak każde dziecko."
David Grohl stwierdził także: "Jako dziecko dorastające na przedmieściach Waszyngtonu zawsze bałem się wojny. Miałem koszmary z pociskami na niebie i żołnierzami na moim podwórku, najprawdopodobniej spowodowane napięciem politycznym na początku lat 80. i bliskością Kapitolu. Moją młodość spędziłem pod ciemną chmurą wyobrażenia o beznadziejnej przyszłości."
W listopadowej rozmowie dla NME Grohl wypowiedział się także na temat całego projektu "Medicine at Midnight", mówiąc: "Napisaliśmy wiele takich piosenek do grania na stadionach - te wielkie rytmy, wielkie refreny, wielkie gitary. To był naprawdę tak zaprojektowane, żeby być wielkim albumem imprezowym. Spojrzeliśmy wstecz na wszystkie rzeczy, które zrobiliśmy przez ostatnie 25 lat, w stylu: Zrobiliśmy ten hałaśliwy, punk rockowy materiał. Zrobiliśmy delikatne, akustyczne rzeczy. Zrobiliśmy trzy i pół, czterominutowe radio-rockowe, pojedyncze single."
"Ale nigdy nie robiliśmy czegoś takiego zorientowanego na groove, czegoś w rodzaju 'Let's Dance' [autorstwa] Davida Bowie, 'Power Station', the Cars, Tattoo You [Rolling Stones] - tych rockowych albumów, które sprawiłyby, że wstałeś i się ruszyłeś i zatańczyłeś. Jeszcze tego nie robiliśmy, więc weszliśmy do studia, mając to na uwadze… Nie chcę nawet mówić, że to jak nasza 'płyta taneczna', ale ma rytmy, których nigdy wcześniej nie wykorzystaliśmy, więc sprawi, że będziesz podskakiwać."