Frank Carter & The Rattlesnakes
Frank Carter & The Rattlesnakes
Frank Carter & The Rattlesnakes
Frank śpiewa w tym kawałku o miłości tak potężnej, że wypiera z naszego umysłu wszystko inne. „Wild Flowers” ukazuje nam moment totalnego zakochania, całkowitego „zatopienia się” w drugim człowieku. Nic nie jest tak ważne jak osoba, do której czujemy to, co czujemy w tej chwili. Ogarnia nas wszechobecne poczucie całkowitej, bezkompromisowej miłości i jesteśmy pewni, że to co czujemy w tej chwili to właśnie to, jedyne, niepowtarzalne i wyjątkowe.
Carter jednak nie byłby sobą, gdyby nie dołożył też czegoś przygnębiającego do całości. Przez tę piosenkę chce nam przekazać, że takie niesamowite momenty są nad wyraz ulotne. Możemy kogoś kochać naprawdę szczerze, ale jego zdaniem te wyjątkowe chwile zdarzają się naprawdę rzadko. Większość czasu przecież nasze związki nie wyglądają tak bajecznie. Codzienność, kłótnie, ale też i zwykłe dni pełne ciepła i uczucia – to właśnie obraz „normalnej” miłości.
Zdarzają się jednak takie momenty, gdzie uderza nas z pełną siłą moc tego, co czujemy do ukochanych nam osób. Składa się jednak na to zazwyczaj cały kontekst, może jakaś wyjątkowo romantyczna chwila, lub coś czego wcześniej w partnerach, czy partnerkach nie zauważyliśmy. Starczy jednak sekunda, by znów wrócić na ziemię. Dlatego też wokalista przeplata uczucie przepełnienia miłością ze smutkiem. Dalej kocha, ale żałuje, że ten moment całkowitego, ślepego wręcz zauroczenia przeminął.