Frank Ocean
Frank Ocean
Frank Ocean
Frank Ocean
Frank Ocean
Tekst tej piosenki jest sprawozdaniem z pseudoterapii, którą wokalista odbył na tylnym siedzeniu jednej z taksówek. Powszechnie wiadomo, że nocne podróże tymi środkami komunikacji wzmagają w ludziach potrzebę wygadania się, wyrzucenia z siebie żalu i smutku. Często, pod wpływem alkoholu, rozluźnia nam się język i znajdujemy w sobie siłę żeby wygadać się komuś obcemu, kto nie jest i nie będzie faktycznie zaangażowany w nasze problemy.
W pierwszej zwrotce piosenki Frank zwraca się bezpośrednio do taksówkarza z prośbą żeby ten na godzinę został jego psychiatrą. Jest gotów zapłacić za usługę, każe zostawić włączony pomiar czasu spędzonego w samochodzie. Ma potrzebę wygadania się, wylania smutku. I właśnie w obcym mężczyźnie widzi człowieka, który mógłby go wysłuchać.
Ocean zdaje relację ze swojej podróży z taksówkarzem, przypomina sobie jego powitanie – Allahu akbar – powiedział do niego na wejściu. W islamie to pozdrowienia wychwalające Boga jako największego i najlepszego. W piosence ta religijna sugestia zostaje wykorzystana do opisania nieszczęśliwej miłości Franka. Do tej pory czcił swoją ukochaną niczym boginię. Mówi więc taksówkarzowi żeby nie rzucał na niego kolejnej klątwy, nie kazał czcić kolejnego zjawiska, człowieka, istoty.
Ocean kontynuuje religijną-miłosną specyfikę tekstu. Mówi, że coś, co rzuca nas na kolana nigdy nie jest dobre – czy to religia czy miłość. Jak widać jego uczucie do kobiety było przez nią wykorzystywane, on oddawał jej się absolutnie i w całości, ona zaś trzymała dystans. Co nie skończyło się dla wokalisty dobrze. Jego miłość była jak kultu – jednostronna, wiodąca do zguby.