Piosenka jest niejako przywitaniem ze słuchaczami po długim czasie muzycznej ciszy ze strony zespołu. Jest to przywitanie mocno erotyczne, namiętne, w którym Alison zwraca się do kogoś, na kim jej zależy i kogo prosi o miłosne zaangażowanie. Daj mi to, czego pragnę i czego potrzebuję, prosi tę osobę. Bo jej namiętność jest tak silna, że dłużej nie może jej powstrzymywać.
Mówi o tym wprost i bez krępacji. Chce bliskości, miłości, chce mieć tego człowieka tylko dla siebie. Tekst jest bardzo zmysłowy, Alison mówi tutaj o zapachu swojego wybranka. Zapachu, któremu nie potrafi się oprzeć. To właśnie takie drobne rzeczy sprawiają, że to ta, a nie inna osoba, staje się dla nas wyjątkowa.
Miłość do tego człowieka zmienia ją nie do poznania, sprawia, że staje się nową wersją samej siebie. Wersją, która bardziej jej się podoba. Oto prawdziwe uczucie, miłość, której nie można się oprzeć. O tym Alison mówi w tekście, na tym się skupia. I próbuje zachęcić swojego wybranka do tego, by dał się ponieść namiętności.