Green Day
Green Day
Green Day
Green Day
„Basket Case” to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych utworów kalifornijskiego zespołu. Nie dość, że ma świetną linię melodyczną, to jeszcze ten tekst! No i klip w psychiatryku. Sam tytuł natomiast, w wolnym tłumaczeniu, oznacza „kłębek nerwów”.
Tekst, który stanowi rodzaj autoterapii wokalisty. Billie Joe Armstrong swego czasu borykał się z ciągłym niepokojem. Myślał, że oszaleje. W końcu został u niego zdiagnozowany zespół lęku napadowego. - Jedynym sposobem, aby zrozumieć to, co się ze mną działo, było napisanie tej piosenki – powiedział kiedyś muzyk.
W początkowej fazie utworu, Armstrong pyta normalnego człowieka czy ma czas, aby wysłuchać jego narzekania. Mówi, że jest jednym z tych histeryzujących wariatów. Dalej tłumaczy, że ma przez to lęki, że pęka – nie wie już czy to paranoja, czy po prostu się naćpał.
W związku z tym udaje się do psychiatry, który stwierdza, że źródłem problemów jest fatalne życie seksualne. Armstrong idzie zatem do prostytutki, jednak ostatecznie i u niego nie zaznaje spełnienia – poszedł się tylko wyżalić.
Autor w przypadku określania płcikonkretnych osób w tekście użył odwrotnych niż automatycznie kojarzących się odniesień. Np. dziwka jest płci męskiej. Tego typu przewrót ma też podłoże w samej orientacji Armstronga – jest biseksualistą. Zresztą na całej płycie mnóstwo jest odniesień do jego seksualności i problemów psychicznych.