[Zwrotka 1]
Dochodzi piąta po południu
Za miastem jest taki jeden stary bar
Mam niewiele czasu, tylko na kilka piw
W moich uszach rozbrzmiewają już dźwięki szafy grającej
Chwilę później
Barman leje alkohol
Jeden szot za drugim
Jest mi coraz weselej
Wiem, że powinnam już wychodzić,
Ale wciągnęła mnie tak chwila
[Refren]
Sponiewierałam się
Sponiewierałam
Nie wierzę, że tyle wypiłam,
Ale jednego mnie to nauczyło
Czas bardzo szybko leci,
Gdy jest się w takim stanie
[Zwrotka 2]
Jest już prawie dziewiąta
Jakim cudem?
Piję kolejnego szota
Puszczam oczko chłopakowi z końca baru
Ale chyba posunęłam się za daleko
Bo nagle pojawia się przede mną jakieś wielkie babsko
Ma chyba ze trzy metry
I jest wkurzona
Bez ostrzeżenia uderza mnie w twarz
Wybiła mi ząb
Chyba mogłam się tego spodziewać, chyba sobie na to zasłużyłam
[Refren]
Bo się sponiewierałam
Sponiewierałam
Nie wierze, że tyle wypiłam
Ale jednego mnie to nauczyło
W nic się nie angażuj
Kiedy już się sponiewierasz
[Przejście]
Nie musisz iść do domu,
Ale nie możesz tu zostać
Tak mi powiedzieli przy ostatnim piwie
[Zwrotka 3]
O mój boże, już druga w nocy
Nie mogę znaleźć kluczyków,
Biorę więc łom
I wybijam szybę
Skaleczyłam się w łokieć,
Ale udało mi się wejść do środka
Pół metra dalej
Cofając, wjechałam w latarnię
Mieszkańcy miasteczka mieli niezły ubaw
[Refren]
Sponiewierałam się
Sponiewierałam się
Nie wierzę, że tyle wypiłam
Ale jednego mnie to nauczyło
Nie wsiadaj do auta
Jeśli się tak sponiewierasz
Sponiewierałam się
(Sponiewierałam się, sponiewierałam)
Ooch, ooch, ooooch
Ale jednego mnie to nauczyło
W nic się nie angażuj
Kiedy się tak sponiewierasz
Ale jednego mnie to nauczyło
Nie wsiadaj do auta
Nie angażuj się w romanse w barze
Cholera
Nie powiem nikomu gdzie jesteś
Kiedy się tak sponiewierasz
Sponiewierałam się
Sponiewierałam się
Sponiewierałam się
Tak, tak, tak, tak
