[Intro]
O, widzę, że nowy dzień wstaje
Super, miło, że znów jesteście tutaj ludzie
Poświęciliście swój czas
Na to by posłuchać sobie Grubsona
Tak jest, szczery przekaz, zaczynamy
Dzień dobry, dobry wieczór
Tak jest, i to leci tak
Słuchajcie, słuchajcie tego ludzie, hit it
[Zwrotka 1]
Chłopaki dali mi klucz do wrót, bym mógł iść swoją drogą
Więc idę, nie sam, a z załogą, zacieszamy srogo
Przeszłość mamy nieubogą, chyba wiesz
Z 3odą się bawię, nie tylko na dobrej zabawie
Dali mi szansę nie po to, by pisać romanse
Jadąc dyliżansem z tego roku
W ustach szampan [?]
O nie, nie, nie, nie, nie, tu Ha I Pe, Ha O Pe
Przez życie prowadzi mnie, raz truchtem, raz galopem
Ludzie się kłócą, co to tak naprawdę jest
Czy hip-hop, rap, reggae, dancehall czy jazz
Prosta jest odpowiedź
Grubson robi to co kocha, a przede wszystkim robi swoje
To dobra muzyka, znasz te imię i nazwisko
Dobra muzyka lekarstwem na wszystko
Dobry hip-hop, bo szczery hip-hop
Te "hip" jak piłka, "hop" jak boisko
Ziom, ale i tak to wszystko to coś więcej niż muzyka
Nie jointy, piwka czy nabita fifka
To sposób bycia bez zdobycia złotych gór
I sprzedania się jak dziwka
[Refren x2]
Ty rób swoje brat
Kolejny takt, tak od lat, cały czas od nowa
Niezależnie od nikogo
Zawsze robi swoje
Tego się trzyma
[Zwrotka 2]
Co się dzieje z hip-hopem w Polsce
Zapominamy, kto jest synem, a kto ojcem
To nie fury, kiety, kobiety i dolce
W teledyskach, a ledwo wiążą koniec z końcem
Ej, wyjdę na słońce, ono doda mi energii
Bo od słuchania niektórych MC dostaję alergii
Idzie się wnerwić, gdzie się podział styl
Jedni chcą szybki szmal, drudzy chcą szybki szpil
Polska to nie Szybki Bill, teraz w modzie skinsy dissy
Od nienawiści połamane długopisy
Punch'e i Dohnany, a w tekstach monotonia
Flow z dupy wysrany, na koncertach kakofonia
Jeden z drugim o tym samym, w dodatku tak samo brzmią
Gdzie się podział flow, ziom?
Rób swoje, trenuj, nie idź na łatwiznę
Szczurami się nie kieruj, bo dla nich to tylko biznes
[Refren x2]
[Outro x4]
Zawsze robi swoje
Tego się trzymaj
