Zawsze chowaj twarz
Zawsze marz i szukaj
Czy kiedykolwiek byłeś na sprzedaż
Od kiedy wyznajesz takie sprytne ideologie
Och, stałeś się taki samolubny i bezmyślny
W twoich oczach czai się komentarz
Myślisz, że jesteś twardy
Naprawdę twardszy od innych
Człowieku, udajesz zimnego
Ale skoro nie ty jesteś u władzy
To nie rozszczepiaj bez zastanowienia
Swojej osobowości
Twój głos pozbawiony jest rozsądku
Czas, byś zmierzył się z własnymi kłamstwami
Otwórz oczy, otwórz umysł
Jesteś dumny niczym Bóg, nie udawaj ślepego
Uwięziony przez siebie samego, dla odmiany spróbuj się wydostać
Pokonaj tę maszynę w swojej głowie
Czy zaproponujesz mi kilka sztuczek
Jeśli będę ich potrzebowała
Czy wejdziesz do tamtego pokoju
Gdy ich zawołam
Myślisz, że jesteś lepszy
Naprawdę lepszy od innych
Zdaj sobie w końcu sprawę, że masz problem
Wiem, że możesz dać z siebie wszystko
Czy kiedykolwiek marzyłeś
Czy życie jest tylko podróżą
Podróżą bez okazji
Bez okazji, by szybko dorosnąć
Otwórz oczy, otwórz umysł
Jesteś dumny niczym Bóg, nie udawaj, że jesteś ślepy
Uwięziony przez samego siebie, dla odmiany spróbuj się wydostać
Pokonaj tę maszynę w swojej głowie
Zawsze chowaj twarz
Zawsze marz i szukaj
Co noc nic nie czujesz
Nie ma ucieczki z mojej krainy
Otwórz oczy, otwórz umysł
Jesteś dumny niczym Bóg, nie udawaj ślepego
Uwięziony przez samego siebie, dla odmiany spróbuj się wydostać
Pokonaj tę maszynę w swojej głowie