Tekst piosenki opowiada o bólu i zmianach, którym artysta musiał stawić czoło w życiu. Mimo doświadczenia negatywnych sytuacji, wierzy, że wszystko będzie dobrze. W refrenie wokalista wyraża swoje uczucia bólu, ale równocześnie przekonuje, że wszystko się ułoży. Jego reputacja jest plamiona, inni mówią, że się myli i nie ma racji, ale nadal wierzy, że wszystko będzie w porządku. Choć nie może spać w nocy, to liczy na to, że sytuacja się poprawi.
W zwrotce artysta opowiada o swoim doświadczeniu bycia uwięzionym i braku uwagi, jaką poświęcał w przeszłości. Nie czuje się błogosławiony, ale skruchą prosi Boga o wybaczenie. Wyraża tęsknotę za bliską osobą, która odeszła. Mimo tego, że doświadcza bólu, nie może go uśmierzyć żadne lekarstwo. Zauważa, że wielu ludzi jest dla niego nieistotnych i nie może go dotknąć to, co mówią. Nie chce ukrywać swoich ran i przekonuje, że przeszedł przez sytuacje, których nigdy by się nie spodziewał i które pozostawiły go z poczuciem straty.