GWAR
GWAR
GWAR
GWAR
W tym utworze Urungus zaprasza do walki każdego, kto tylko ma odwagę stawić mu czoła. Od niezliczonych eonów on i jego pobratymcy siali zniszczenie w kosmosie, żyjąc dla wojny i zabijania swoich przeciwników. Dlatego też, kiedy trafili w końcu na Ziemię chcą i tutaj rozprawić się ze wszystkim, co tylko stanie im na drodze.
Wokalista jest gotów na każde wyzwanie, czując że nie ma sobie równych. Zamierza nawet zabić samego Boga, byleby tylko udowodnić swoją siłę. Prosi jedynie o to, by nie przysyłali mu w zamian za Wszechmogącego Jezusa, bo jednak jest on w jego oczach tylko marną imitacją, niegodną zachodu.
Ze wszystkich swoich wrogów Oderus z radością zrobi tytułową mięsną kanapkę, przerabiając ich na zmasakrowane zwłoki. To jest właśnie dla niego sens życia – kompletna dominacja nad wszechświatem, nieopisana przemoc, będąca dla niego niczym narkotyk. Będzie kroczył ścieżką destrukcji aż nie pozostanie nic, co mógłby pokonać. Dopiero wtedy jego misja dobiegnie końca. Póki się to jednak nie stanie będzie mordować, bez chwili spoczynku oddając się jego niepohamowanej potrzebie świeżej krwi.