Tytuł piosenki i cały tekst jest odpowiedzą Halsey na napięcie związane z rosnącą popularnością. Dziewczyna przyznaje, że ma problemy emocjonalne – podobno zaburzenia afektywne dwubiegunowe – które sprawiają, że silniej przeżywa pewne rzeczy. W tekście utworu używa metafory benzyny żeby opisać jak hałas wokół jej kariery prowokuje u niej kolejne ataki choroby.
Słowa utworu stanowi opis jej zaburzeń. Sama siebie nazywa szaloną i pyta swoich słuchaczy czy są tak samo szaleni jak ona. Przyznaje się do wybryków i akcji, które podejmuje będąc pod wpływem choroby. Co ciekawe, fragment piosenki, w którym mówi o wylewaniu szampana do wanny jest oparty na faktycznym wydarzeniu. Halsey opublikowała w sieci zdjęcie jak robi to, co opisała w utworze.
W piosence tak naprawdę artystka sprzeciwia się społecznym normom, które narzucają nam co jest normalne, a co nie. Buntuje się przeciwko ograniczeniom, które nie pozwalają jej być w pełni sobą i pokochać siebie taką, jaka jest. Mówi o ludziach, którzy nieustannie zwracają jej uwagę i mówią jak ma żyć. Benzyna staje się tutaj przenośnią dla tych niszczących, toksycznych charakterów, które próbują ukształtować innych ludzi na swoje podobieństwo.