[Intro]
Będę cię chronić, w porządku jest cierpieć
Przyjmę rany, które zadałaś
Dla mnie już jesteś grzechem
Już jesteś grzechem (Tak)
[Zwrotka 1]
Zapal to dla mnie, jaśniej, mocniej, proszę
Rozświetl to bardziej, nawet ciemną noc
Nie przeraża mnie, jeśli jestem z tobą
Nawet jeśli widziałem to już sto razy, wciąż mi tak wiele brakuje
Blizny po ranach, które pokrywały moje serce
Jakbyś tylko ty mogła je zauważyć
Byłaś taka ciepła, kiedy mnie mocno przytuliłaś
Chyba przez chwilę się popłakałem, bo to był pierwszy raz
[Pre-Chorus]
Będę cię chronić, w porządku jest cierpieć
Przyjmę rany, które zadałaś
Dla mnie już jesteś grzechem
Nie mogę odmówić, bo jesteś słodsza niż zło
Możesz stanąć w płomieniach, możesz zranić mnie stojącego obok ciebie
Jeśli chcesz, mogę być kimkolwiek zechcesz
Tak, możesz mnie zranić, nie obchodzi mnie to, tak, możesz mnie spalić
W przeciwieństwie do tych, którzy od ciebie uciekają, obejmę cię
[Refren]
Jak wulkan
Miłość w temperaturze, która może stopić się w dotyku
Zabierz mnie do siebie, daleko w głąb ziemi
To w porządku, jeśli wszystko się spali
Nawet jeśli wracam setki razy, mój wybór to zawsze
[Post-Chorus]
(Ty) Więc mogę się w tobie roztopić
Przytul moje ciało, nawet jeśli boli, to w porządku
(Woah) Wśród zimnych i dzikich fal
Potrzebuję twojego ciepła, jesteś moim wulkanem
[Zwrotka 2]
Jestem suszą, ty jesteś deszczem, ja jestem papierem, ty jesteś wierszem
Twoja uwaga zmienia jasność mojego pustego serca, jesteś światłem
Twoje ramiona, mój dom, mój oddech, mój Boże
Złapałaś mnie, kiedy znów spadałem
Moje dni upadku były smutkiem
Ale od kiedy się pojawiłaś, moje uniesione kąciki ust nie chcą opaść
Dlaczego, dlaczego, dlaczego, nie chcę wracać, wracać, wracać
Tobie, który świecisz najjaśniej spośród innych
Dam ci wszystko
Każdego dnia, każdego dnia, każdego dnia czuję cię
Jutro, jutro, jutro, nie mogę się doczekać
Zastanawiam się, jak twój uśmiech rozjaśni i rozśmieszy mnie tym razem
[Pre-Chorus]
Będę cię chronić, w porządku jest cierpieć
Przyjmę rany, które zadałaś
Dla mnie już jesteś grzechem
Nie mogę odmówić, bo jesteś słodsza niż zło
Możesz stanąć w płomieniach, możesz zranić mnie stojącego obok ciebie
Jeśli chcesz, mogę być kimkolwiek zechcesz
Tak, możesz mnie zranić, nie obchodzi mnie to, tak, możesz mnie spalić
W przeciwieństwie do tych, którzy od ciebie uciekają, obejmę cię
[Refren]
Jak wulkan
Miłość w temperaturze, która może stopić się w dotyku
Zabierz mnie do siebie, daleko w głąb ziemi
To w porządku, jeśli wszystko się spali
Nawet jeśli wracam setki razy, mój wybór to zawsze
[Bridge]
Nie mogę bez ciebie żyć, jesteś tą jedyną, nawet jeśli umrę
Nawet jeśli odradzam się w kółko, to tylko ty
Chcę dać tylko tobie, moje serce płonie
Kiedy myślę o tobie, mój umysł jest
[Refren]
Jak wulkan
Miłość w temperaturze, która może stopić się w dotyku
Zabierz mnie do siebie, daleko w głąb ziemi
To w porządku, jeśli wszystko się spali
Nawet jeśli wracam setki razy, mój wybór to zawsze
[Post-Chorus]
(Ty) Więc mogę się w tobie roztopić
Przytul moje ciało, nawet jeśli boli, to w porządku
(Woah) Wśród zimnych i dzikich fal
Potrzebuję twojego ciepła, jesteś moim wulkanem