Hardy
Hardy
Hardy
Hardy
Tekst piosenki opowiada o paradoksie "Happy Hour" – okresie w barach, który teoretycznie powinien przynosić radość, lecz w rzeczywistości jest pełen smutku i melancholii. W pierwszym akapicie narrator wyraża swoje zdziwienie i frustrację, że mimo nazwy "Happy Hour", on czuje się źle, pijąc whisky z kwaśnym wyrazem twarzy. Rozgląda się po barze, zauważając, że wszyscy inni także są przygnębieni, co potęguje jego własne uczucie samotności. Tęsknota za byłą partnerką i obecność innych smutnych ludzi podkreślają ironię sytuacji, w której wszyscy powinni się dobrze bawić, ale w rzeczywistości wszyscy są smutni.
W drugim akapicie, kontynuowanym przez Knoxa, opisany jest kontrast między piękną pogodą na zewnątrz a jego własnym stanem emocjonalnym. Choć na zewnątrz jest słonecznie i ciepło, narrator zastanawia się, dlaczego w ogóle znajduje się w barze, patrząc na półprzyciemniony neon i pijąc piwo, którego nawet nie lubi. Zwraca uwagę na to, że nikt tak naprawdę nie chce być w tym miejscu, ale jednocześnie nikt nie chce wrócić do domu. To wspólne poczucie samotności wśród ludzi, którzy teoretycznie są razem, ale w praktyce są sami, podkreśla smutek i bezsensowność ich sytuacji.