Hey
Hey
Piosenka, w której Kasia Nosowska daje wyraz swojemu umiłowaniu dla spokoju i samotności. Przyznaje, że czasem jedyne czego jej potrzeba do szczęścia to "cisza i czas". Zamyka się w swoim domu i odcina od świata. Tutaj może pogrążyć się we własnych myślach, odpocząć i zregenerować siły.
Mówi, że kocha ten stan - stan konktrolowanej samotności, w którym jest sama ze sobą. Ma swoją paczkę papierosów, kubek kawy. To oni, na ten moment, stają się jej przyjaciółmi czy też nieprzyjaciółmi. Nie musi trwonić sił na obcowanie z innym ludźmi, może skupić się sama na sobie. To typowe dla wszystkich introwertyków rozterki - to w samotności ładują baterie, które potem pozwalają im na życie wśród ludzi.
To cudowne sam na sam to coś, co pozwala Nosowskiej później obcować z innymi. I ten kontakt też lubi. Ale narazie jedynce czego jej potrzeba to właśnie ta samotności. Samotność, która pozwala się jej wyciszyć i zapomnieć o całym świecie.