Hey
Hey
Miłosna opowieść, w której tekście Nosowska zwraca się bezpośrednio do kogoś, na kim bardzo jej zależy i z kim wyczuwa wyjątkową więź. Nie ma w niej grama wątpliwości co do uczuć, które nią kierują. To miłość, uwielbienie, którego nic nie jest w stanie pokonać, przegonić. Mówi o tym, co czuje, o tym jak intensywne są jej emocje. Miłość posunięta jest tu do tego stopnia, że jeszcze zanim się urodziła, zanim została poczęta, wyczuwała obecność tego człowieka.
Zrobiłaby dla niego wszystko, jest gotowa do poświęceń w imię wspólnego życia. Nie chce burzyć spokoju tego człowieka, z którego chce uszczknąć choć trochę, choć odrobinę się do niego zbliżyć. W tekście piosenki wyznaje swoje potrzeby i marzenia - chce jego ciepła, bliskości, która nada sens jej życiu.
W jego obecności znika jako człowiek - staje się oddechem, spojrzenie, staje się poszczególnymi zmysłami, które niezmącone obecnością samego ciała mogą chłonąć ukochanego bez chwili wahania, bezgranicznie.