Hey
Hey
Tekst piosenki, jak mówi sama piosenka, nie ma większego sensu. A przynajmniej tak Nosowska chce żebyśmy o niej myśleli. W słowach utworu Kasia Nosowska opowiada o swojej twórczej niemocy i niemożności napisania dobrego tekstu.
Widzimy jak Nosowska siedzi nad pustą kartką i próbuje uporać się z tym stanem. Stygnie jej herbata, za oknem robi się już ciemno, a ona wciąż jest w tym samym momencie, w którym była już dawno temu. Szuka jakiejś inspiracji czy motywu, który rozbudzi w niej iskrę twórczą. Choćby mucha, mówi Nosowska, wtedy zabójstwo owada mogłoby dać jej pomysł na piosenkę.
Jeśli szukasz jakiegoś sensu czy prawdy w tym, co śpiewa tutaj wokalistka - zawiedziesz się. Nie ma tam żadnej głębi, żadnych egzystencjalnych odpowiedzi. Wszystko co wyśpiewuje artystka to tylko wynik jej zmagań z pustką twórczą. Ale czy na pewno?