Nigdy nie znałem spokoju tak jak ta wilgotna trawa, która się mi poddaje
Nigdy nie znałem głodu tak jak te owady, które ucztują na mnie
Tysiąc zębów, i twoje wśród nich, wiem
Nasz głód jest zaspokojony, bicie naszych serc spowalnia
Będziemy tu leżeć przez lata lub przez godziny
Porzuceni tutaj lub znalezieni, do zamarznięcia lub rozmrożenia
Tak długo, aż staniemy się kwiatami
Byliśmy dwoma trupami, widziałem dwa trupy
A oni znajdą nas w tygodniu
Kiedy zrobi się gorąco
Po tym jak owady się o nas upomną
Będę z tobą w domu, będę z tobą w domu
Nigdy nie znałam takiego snu jak ten, który się do mnie zakrada
Nigdy nie znałam kolorów takich jak ten poranek mi ukazuje
A ty nie przesunąłeś się ani o cal, więc nie wiem,
Czy zawsze tak śpisz, ciało spokojnie się ochładza
Będziemy tu leżeć przez lata lub przez godziny
Twoja dłoń w mojej dłoni, taka nieruchoma i ostrożna
Tak długo, aż staniemy się kwiatami
Będziemy dobrze żywić ziemię i niepokoić owce
A oni znajdą nas w tygodniu
Gdy bydło pokaże strach
Po tym jak owady się o nas upomną
Po tym jak lisy poznają nasz smak
Będę z tobą w domu, będę z tobą w domu
A oni znajdą nas w tydzień
Kiedy myszołowy staną się hałaśliwe
Po tym jak owady się o nas upomną
Po tym jak lisy poznają nasz smak
Po tym jak kruki dojdą do głosu
Będę z tobą w domu, będę z tobą w domu...