Nie przyjmij tego źle
Wiedziałaś, jaki jestem, gdy się ku tobie zwracałem
Tylko smutne i czarne dni
Wybieram dziwne doskonałości w każdym nieznajomym
Czy rzeczy byłyby łatwiejsze gdyby robiono je w odpowiedni sposób
Kochana nie ma odpowiednich sposobów
Więc zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Jest jakaś sztuka w przeszkodach życia
W ucieczce od palącego ciężaru
Sztuka przedzierania się
Niektórzy lubią sobie wyobrażać
Ciemną stronę kogoś innego, każda się chyba nada
Czy rzeczy byłyby łatwiejsze
Gdyby robiono je w odpowiedni sposób?
Kochanie, nie ma odpowiednich sposobów
Więc zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Budzę się z pierwszym promieniem słońca
I moje serce już jest grzeszne
Jakże czysta i słodka jest miłość pod tym wszystkim
Modliłabyś się za niego
Bóg wie, że zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
Zakochuję się w każdym obcym, im bardziej obcy, tym lepiej {x4}
Bóg wie, że zakochuję się troszeczkę po kawałeczku
W kimś nowym każdego dnia
