Wiem, że już nigdy nie będę czuł się tak samo
Wiem, że być może nigdy nie zaakceptuję zmiany,
Ale pragnę szczęścia
Wpatruję się w ekran
Czekam na jakiś znak, aż pojawi się uśmiech
Szczęście
Każdego dnia w wiadomościach tylko śmierć
Wy upici władzą debile, wypełniacie moją głowę rozpaczą
(Nie!) Szczęście
Kłamcy! (kłamcy!)
Kłamcy! (kłamcy!)
Kłamcy! (kłamcy!)
Może niepotrzebnie jestem czysty
Może narkotyki są jedynym sposobem, by być wolnym
Och, szczęście
Niekończący się lęk
Starałem się, ale nie potrafię tak po prostu się wyłączyć
Ze szczęścia
Codzienna hipokryzja
Dobija mnie widok chodzących po ulicach zombie
Ich szczęście
Kłamcy! (kłamcy!)
Kłamcy! (kłamcy!)
Kłamcy! (kłamcy!)
Szczęście (13x)
Dziękujemy za wysłanie interpretacji
Nasi najlepsi redaktorzy przejrzą jej treść, gdy tylko będzie to możliwe.
Status swojej interpretacji możesz obserwować na stronie swojego profilu.
Dodaj interpretację
Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i
znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu
przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!
Piosenka opowiada o poszukiwaniu szczęścia w momencie zmagania się z depresją. Uczucie te funkcjonuje w umyśle autora jako wspomnienie, które chce przywołać.
Czeka na szczęście, będąc jednocześnie wyzbytym ze wszystkim uczuć. Wierzy, że samo ono nadejdzie lub dostanie znak, dzięki któremu będzie wiedział, że jest z nim lepiej. Jedyne informacje, jakie do niego docierają z ekranu, przy którym siedzi, to informacje o czyjejś śmierci.
Odurza się narkotykami i alkoholem mając nadzieje, że dadzą mu substytut szczęścia. Niestety, jedyne co dostaje w zamian, to rozpacz. Czuje się oszukany przez samego siebie. Zdaje sobie sprawę, że do tego stanu doprowadziło go wieczne dążenie do bycia lepszym człowiekiem. W momencie, w którym zorientował się że to niemożliwe, popadł w depresję.
Dodatkowym czynnikiem pogłębiającym jego stan jest obserwowanie ludzi na ulicach, którzy przypominają mu zaprogramowanych zombie. Nie może znieść tego, że wszyscy wokół oszukują samych siebie, że codzienność przynosi im radość. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż ma nadzieję na poprawę swojego stanu.