[Przedrefren]
Dzieci i gwiazdy całują się i zatracają
Biorą mnie cicho za rękę i prowadzą
Bogowie zesłali mnie na ten teren
Motyle w mojej duszy trzepoczą skrzydełkami
Paradoks naszych umysłów
Wierzymy w zbyt wiele, zbyt wiele zaprzeczamy
Znów robisz ze mnie głupca, by uciszyć moją dumę,
Ale jestem człowiekiem, mam nóż
[Refren]
Nigdy ci nie obiecywałem otwartego serca ani miłości
Nigdy nie chciałem nadużywać twojej wyobraźni
Mam nóż
Mam nóż
I cierpię katusze,
By cię kochać
[Przedrefren]
Dzieci i gwiazdy całują się i zatracają
Biorą mnie cicho za rękę i prowadzą
Bogowie zesłali mnie na ten teren
Motyle w mojej duszy trzepoczą skrzydełkami
Monotonia
I wzbierające fale
Pod moją skórą, pełznie pod nią
Adrenalina mieszająca mi w głowie
Jestem tylko człowiekiem, mam nóż
[Refren]
Nigdy ci nie obiecywałem otwartego serca ani miłości
Nigdy nie chciałem nadużywać twojej wyobraźni
Mam nóż
Mam nóż
I cierpię katusze
Mam nóż
Mam nóż
Kochając cię
I cierpię katusze
Kochając cię
Cierpię katusze
Mam nóż
I cierpię katusze
Kochając cię
[Przedrefren]
Dzieci i gwiazdy całują się i zatracają
Biorą mnie cicho za rękę i prowadzą
Bogowie zesłali mnie na ten teren
Motyle w mojej duszy trzepoczą skrzydełkami
O północy [2x]
O północy [2x]