W tym kawałku Lipa zwraca się do każdego z nas, przypominając o tym, że człowiek zdolny jest do naprawdę potwornych czynów, jeżeli sytuacja ku temu sprzyja. „Vendetta” to utwór o zemście, ludzkiej tendencji do odpłacania wyrządzonych nam krzywd.
Nikt nie lubi być raniony, czy wykorzystywany, więc gdy ktoś naciska nasze czułe punkty to prędzej czy później można spodziewać się odwetu. Wokalista ostrzega nas jednak przed podążaniem za własną nienawiścią. Przemoc rodzi przemoc – musimy o tym pamiętać.
Łatwo jest oddać komuś pięknym za nadobne, ale często prowadzi to tylko do pogłębienia niezgody i zwiększenia skali problemu. Zemsta różni się od ślepej przemocy tylko jednym – jest przez nas usprawiedliwiana. Dla autora nie jest to dowód na słuszność naszego postępowania. Człowiek różni się od zwierzęcia tym, że potrafi czerpać przyjemność ze swojego zła. To dalej jest jednak zło, ale ubrane w intelektualne przebranie, co tylko pogłębia wagę czynu. Przemocy nie da się niczym wyjaśnić, nieważne jak bardzo próbujemy to zrobić.