Interpol
Interpol
Interpol
Interpol
W tekście piosenki autor daje wyraz swojemu znużeniu i zmęczeniu swoim życiem. Widzi jego miałkość szczególnie w porównaniu z życiem innych, bardziej "niewinnych" ludzi. Nie spałem od dwóch dni, pocę się, nie mogę się skupić. A wszystko dlatego, że często robiłem i robię rzeczy, o których wiem, że będę żałował. Witam je i zapraszam do swojego życia. A potem cierpię.
Ale dzisiaj będzie inaczej. Będę miał na wodzy swoje instynkty, będę "panował nad swoją chemią", mówi dosłownie. Chodzi tu o nie pozwalanie sobie na robienie lekkomyślnych rzeczy, takich, których potem autor żałuje, przez które ma wyrzuty sumienia. Jednonocne przygody, seks z nieznajomymi - do tego wszystkiego popycha nas czysta chemia. On jednak chce nareszcie nad nią zapanować.
Do tej pory wiodłem życie pozbawione bólu, wypełnione samymi przyjemnościami jednak puste i bezsensowne. Na wszystko się zgadzałem i nie stawiałem sobie żadnych granic. Teraz, w słoneczne dni, chce mi się płakać. Widzę ile zmarnowałem, wiem, że robiłem źle. Mimo że świat wypełniony jest pokusami nie można im zawsze ulegać. Na tym właśnie polega bycie człowiekiem.