Isak Danielson
Isak Danielson
Isak Danielson
Isak Danielson
Isak Danielson
Piosenka zaczyna się od bardzo niskich, bogatych dźwięków fortepianu. Nic kwiecistego, ale raczej pewnego siebie. Danielson zaczyna śpiewać, jego głos jest zmysłowy i bardzo głęboki, rezonuje. Odpowiadający tytułowi i tematowi utworu refren jest bardzo potężny i wywiera na odbiorcy wpływ. Isak doskonale śpiewa wysokie noty, łączy to z głębokim głosem. To pokazuje zdolność Danielsona do osłabienia i wzmocnienia jego głosu, ma on nad nim niesamowitą kontrolę.
W pierwszej zwrotce, podwójne wokale i teksty zderzają się ze sobą, podczas gdy klaskanie utrzymuje czas w tle. W drugiej zwrotce słychać wspaniałą sekcję smyczkową i pełny zestaw perkusji. Chór śpiewa słowo "moc.' Wezwanie i odpowiedź - daje to Danielsonowi najpotężniejszą rolę w piosence: "Nadal patrzę na ciebie oczami, które cię chcą./ Kiedy się ruszasz, sprawiasz, że moje oceany również się poruszają./ Jeśli usłyszę moje imię, ucieknę."
Z ironią, choć muzyka i wokal dają Danielsonowi moc poprzez dźwięk, teksty całkowicie to kontrastują, oddając całą moc kochance. Przyciąga go jak magnes, kiedy ona się porusza, porusza się on. Wciąż do niej wraca, niezależnie od siebie skłania się ku niej. Wszystko, co musi zrobić kobieta, to powiedzieć jego imię, a on zostawi wszystko, żeby być z nią: "Czy możemy powiedzieć, że się kochamy?/ Czy możemy grać tak, jakby nie było nikogo innego?/ Jeśli usłyszę moje imię, ucieknę./ To moje pragnienie, żebyś żyła./ Wiesz, czego potrzebuję." Chce bezpieczeństwa, kochając ją i tylko ją, i wiedząc, że ona zrobi to samo w zamian. Da mu wszystko, czego potrzebuje i chce: "Masz władzę nade mną./ Daję wszystko teraz, nie widzisz?/ Dlaczego mnie nie uwolnisz?/ Masz władzę nade mną."
Do tej pory teksty sprawiały, że ten związek wydawał się szczęśliwy. Ale teraz jest trochę walki z jego strony. Wie, że ma całą moc. Zainwestował wszystko w ich miłość, ale teraz chce zostać uwolniony. Być może czuje się uwięziony, albo myśli, że jego uczucia nie są odwzajemnione: "Zgubiłem się, dopóki nie znalazłem się w tobie./ Widziałem stronę siebie, której się bałem,/ ale teraz słyszę moje imię/ i biegnę w twoją stronę." Nie wiedział kim jest, dopóki jej nie spotkał, teraz to kobieta go określa. Bycie z nią odsłoniło jego wrażliwą stronę, sprawiło, że spojrzał na siebie i zobaczył wszystko, każdą dobrą i złą część: "Wszystko, co czuję, gdy zbliżam się do ciebie/ jest pragnieniem poruszania się, jak ty,/ więc teraz słyszę moje imię/ i biegnę w twoją stronę./ Jestem teraz gotowy."
Gdy coraz bardziej ją poznaje, chce być taki jak ona, posiadać jej cechy. Może to być oznaką utraty tożsamości, możliwym powodem, dla którego chce znów być wolny, aby mógł ponownie odnaleźć siebie: "Jesteś tą, która mnie uwiodła,/ zwabiła mnie swoim pięknem./ Teraz wiem, że mnie wykorzystałaś./ Wszystko, co zrobiłaś, to mnie zdezorientowałaś./ Nie jesteś już tym, czego potrzebuję./ Dotknij mnie powoli, poczuj jak moje serce krwawi." Teraz, pod koniec utworu, wreszcie słuchacz dowiaduje się, dlaczego chce zakończyć związek. Czuje, że został zmanipulowany, by ją kochać, żeby miała kogoś kto będzie ją uwielbiał, teraz widzi to wyraźnie. Wie, że nie jest dla niego dobra. Wszystko, co zrobiła, to zraniła mężczyznę, złamała jego serce.