J Mascis
J Mascis
J Mascis
J Mascis
J Mascis
Mascis śpiewa tutaj o Macie Amiritanandamayi, indyjskiej guru, która słynie z tego, że za pomocą przytulania uzdrawia i przekazuje energię innym. J w typowy dla siebie, nieskomplikowany sposób mówi nam w tym utworze o tej właśnie kobiecie. Może i nie wie o niej za dużo, po prostu wydaje się mu ona ciekawą osobą, ale z wielką chęcią oddałby się w jej ręce, jeśli ta mogłaby mu pomóc.
Autor żałuje wielu decyzji w swoim życiu, sam czuje się nie do końca pasujący do społeczeństwa, może więc i jemu pełne miłości i ciepła objęcia Ammy byłby w stanie coś dać. Podoba mu się jej sposób na pomaganie ludziom, idea fizycznej, niewinnej bliskości jest dla Mascisa tym, co byłoby w stanie naprawić wiele złego na świecie. Stąd właśnie pomysł na to, by napisać kawałek poświęcony Macie. Czasami starczy kogoś przytulić, dać mu trochę siebie, by chociaż na chwilę odgonić samotność, przez którą tak wielu z nas cierpi na co dzień.