J Mascis
J Mascis
J Mascis
J Mascis
J Mascis
Mascis wciela się w tym utworze w mężczyznę nieustannie odrzucanego przez każdego, do którego próbuje się zbliżyć. Zdaje on sobie sprawę z tego, że sam nie potrafi zbyt szybko nawiązywać więzi i potrzebuje trochę czasu, by naprawdę komuś zaufać. Najwidoczniej jednak dla innych jest stanowczo zbyt wolny i wszyscy po prostu zniechęcają się, zanim autor się przed nimi otworzy.
Przez to wszystko jest straszliwie samotny i zrezygnowany, wciąż musząc zmagać się z kolejnymi porażkami na tle interpersonalnym. Nie wie przy tym, czy problem rzeczywiście tkwi w nim i jego dziwaczności, czy może jednak w niecierpliwości otaczających go ludzi. Po czyjejkolwiek stronie nie stałaby jednak wina ważny jest efekt – J porzucił już wszelką nadzieję na to, że uda mu się kiedyś do kogoś naprawdę zbliżyć. Kolejne zawody przyjmuje już po prostu z ponurą akceptacją, nie spodziewając się innego rozwoju sytuacji.