Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
1788 łączy autobiografię Jacka Kaczmarskiego z historią początków europejskiego osadnictwa w Australii.
W 1995 roku artysta wyemigrował do Australii, gdzie zamieszkał wraz drugą żoną Ewą i siedmioletnią córką Patrycją. Tym samym Kaczmarski poszedł w ślady tych, którzy ponad dwieście lat wcześniej – w tytułowym 1788 roku - jako pierwsi Europejczycy założyli kolonię na południowym kontynencie.
Tekst przytacza historię tzw. Pierwszej Floty, złożonej z jedenastu brytyjskich statków i okrętów dowodzonych przez kapitana Arthura Phillipa. Skład liczącej półtora tysiąca ludzi załogi współtworzyło blisko ośmiuset skazańców. W styczniu 1788 roku, po wielomiesięcznym rejsie dotarli oni do Zatoki Botanicznej, gdzie zastali jednak bardzo niesprzyjające warunki. Wkrótce potem Anglicy pożeglowali do Port Jackson, które okazało się bardziej sprzyjające dla osadnictwa.
Kaczmarski osadził historię pierwszej morskiej podróży do Australii w religijnym kontekście. Łotry przy burtach i prostytutki w kojach przemierzali morza z nadzieją, że u celu odnajdą przeznaczony im przez Boga Eden. Pokonawszy liczne trudności, utożsamiane z boskimi próbami, osiągnęli wreszcie cel, który jednak okazał się krajem niegościnnym i dzikim.
Konkluzją utworu jest pogląd, wywiedziony z Raju utraconego Johna Miltona: W nas jest Raj, Piekło i do obu szlaki. Jacek Kaczmarski już wiele lat wcześniej odwołał się do niego w kompozycji Powrót, gdzie podmiot liryczny poszukiwał drogi powrotnej do Edenu tylko po to, aby uświadomić sobie, że jeśli zechce, będzie mógł nosić Raj we własnym wnętrzu: tam, gdzie nie dotrze żaden tłum i gdzie spokojny słyszy krwi i myśli rytm. Przestępcy z floty Philipsa przepłynęli morza z nadzieją postawienia stopy w australijskim Edenie, ale przez cały czas to właśnie w ich sercach tkwił klucz do szczęścia – lub rozpaczy.