Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jacek Kaczmarski
Jałta to sarkastyczny komentarz do postanowień, które w lutym 1945 roku zapadły na historycznej konferencji jałtańskiej – jednym z najważniejszych spotkań przywódców koalicji antyhitlerowskiej (USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR), dyskutujących o powojennym kształcie Europy. Kiedy III Rzesza chyliła się już ku upadkowi, w byłej rezydencji carów (czyli pałacu Potockich w Liwadii) zebrali się Gospodarz (Józef Stalin), Lew Albionu (Winston Churchill) oraz Kaleki Demokrata (Franklin Delano Roosvelt).
Jednym z najważniejszych ustaleń konferencji jałtańskiej było włączenie terenów Polski w radziecką strefę wpływów, co oznaczało de facto zmianę okupacji nazistowskiej na sowiecką (Lecz uspokaja ich gospodarz / Pożółkły dłonią głaszcząc wąs / Mój kraj pomocną dłoń im poda / Potem, niech rządzą się, jak chcą). Odbyło się to za przyzwoleniem przywódcy Wielkiej Brytanii, sojusznika, u boku którego walczyli polscy żołnierze (Churchill, co miał sojusze gdzieś!) oraz przy ignorancji prezydenta USA (Z tą Polską zawsze są kłopoty / Kaleka troszczy się i drży) Z tego powodu Jałta zapisała się w świadomości Polaków jako symbol zdrady. Ich ojczyzna nie miała żadnego znaczenia w oczach wielkich przywódców, ustalających między sobą europejskie granice (Gdy się Triumwirat wspólnie brał / Za świata historyczne kształty).
Kaczmarski akcentuje słabość, naiwność i cynizm przywódców demokratycznego świata, którzy nie mieli oporów przed układaniem się z jednym z największych zbrodniarzy w historii (I potakuje mu Kaleka / Niezłomny demokracji stróż / Stalin to ktoś na miarę wieku!/ Oto mąż stanu, oto wódz!). Tym samym określenie kaleka, użyte w odniesieniu do Roosvelta, nie nawiązuje wyłącznie do faktu, że prezydent USA poruszał się na wózku inwalidzkim.
Ostatnie zwrotki to opis konsekwencji ustaleń z Jałty, jak również Teheranu i Poczdamu. Kiedy na zachodzie świętowano upadek Trzeciej Rzeszy (Świat wolny święcił potem tryumf / Opustoszały nagle fronty), na wschodzie rozgrywał się dramat nowej okupacji (A tam transporty żywych ludzi / A tam obozy długiej śmierci). Zwycięzcy kolejny raz pisali historię, nie zważając na los małych, kłopotliwych narodów (Nie miejcie więc do Trójcy żalu / Wyrok historii za nią stał).